Gorzko
słodkie
pożegnanie
2023

30 grudnia, 2023
*
olahola
Udało mi się od września udostępnić 10 wpisów. Obiektywnie całkiem dobra liczba, zbijam sobie piątkę za regularność. Nie nie, powinnam zacząć od zbicia sobie piątki za rozpoczęcie całej tej blogerskiej przygody. Super doświadczenie, trochę stymulacji mózgu przy pisaniu nigdy nie zaszkodzi, a nawet finalnie wychodzę na plus. Jestem do przodu o kilka miłych wiadomość od znajomych, ale i nieznajomych, o kilka dobrze napisanych tekstów, ale przede wszystkim, o takie wewnętrzne poczucie spełnienia? No dobra nie jest to szczyt moich ambicji, ale z racji że ćwiczymy wdzięczność to sam start tego wszystkiego doceniam.

Wiadomo był to dla mnie teoretycznie ciężki rok, w praktyce jakoś tak mi się udało wszystko dobrze w głowie poukładać, że wcale tak ciężko nie było. Bo jakbym miała napisać czego się nauczyłam w tym roku- to właśnie tego. Głowa gra pierwsze skrzypce. Jak sobie poukładasz w głowie, nabierzesz odpowiedniego dystansu, a przy tym masz sprzyjające warunki z zewnątrz to mało co Cię zagnie. Łącznie przeszłam w tym roku dwie operacje, dwa zabiegi, obroniłam jeden tytuł magistra, a na koniec wpadł jeszcze mały sukces w pracy. 

Czyli w 2023 naprawdę dużo zyskałam. Dużo różnych doświadczeń. I właśnie tak chciałaby zapamiętać ten rok. Jestem bardzo wdzięczna, serio. Próg bólu podniesiony, ogólna wytrzymałość psychiczna też, sami dobrzy ludzie wokół, a do tego poukładane w głowie. Nauczyłam się również, że pomimo ogólnej niesprawiedliwości losu, (no bo hej nie będę kłamała że dializy są super- jestem flaczkiem 90% czasu, nie mogę pić herbaty i jeść połowy rzeczy)  we wszystkim można znaleźć coś pozytywnego. Trochę coachingowo, a nie do końca to mam na celu. Nie mniej to główna myśl jaka towarzyszyła mi w tym roku.

Ale… Czy momentami było ciężko? No jasne. Nie będę wracać do początku roku, bo o tym pisałam w podsumowaniu pierwszego roku na dializach, ale skrócę co się dzieje teraz. Kiedy sytuacja była względnie stabilna i wreszcie po miesiącach walki udało mi się wyprowadzić AZS do normy tooooo… Podczas zmiany opatrunku przy cewniku rozerwano mi skórę przy wejściu, przez co od dwóch miesięcy mam z tym problem. A z racji, że jest to ruchome miejsce to nie chce się samo zagoić, w związku z czym cewnik zaczął się wysuwać. I tak prawdopodobnie 2024 zacznę małym zabiegiem chirurgicznym, żeby zrobić tam porządek. I czy jest to koniec świata? No jasne, że nie ale mam z to cały czas z tyłu głowy. Do tego trzeba się prosić o delikatne traktowanie, żeby sytuacja się nie pogorszyła, a no… Czasem i tak ktoś przewali nade mną oczami, pomimo że mu za to płacą, a nie przychodzi charytatywnie XD Nie jest mi chyba dane w spokoju czekać na przeszczep, przygody się mnie trzymają.

A właśnie, przeszczep. Też mogliby już do mnie zadzwonić. Sami widzicie, że już spotykają mnie sytuacje, które sugerują że już czas opuścić stację dializXD Mam naprawdę fajne plany na “po przeszczepie”. Pomimo optymalnego poziomu działania podczas bycia dializowaną, mam świadomość pewnych ograniczeń. I korzystam z tego co mam, ale jednocześnie jestem gotowa na więcej! 

Tak więc szczerze sobie życzę, żeby 2024 był rokiem przeszczepu, podróży, rozwoju bloga i rokiem korzystania z MOŻLIWOŚCI. Z możliwości wyjechania, z możliwości nauki, z możliwości jedzenia pomidorówki i picia herbaty. Możliwość korzystania z dodatkowych 12h tygodniowo na squasha czy inne wygibasy. I wiele wiele więcej…

Wam życzę tego samego. Żebyście widzieli okazje, zwłaszcza tam gdzie czasem ciężko je dostrzec i abyście z nich korzystali na 200%.

Trzymajcie się,
Olahola xo
Podziel się swoimi przemyśleniami…

8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gość
Nina
8 miesięcy temu

Życzę Tobie, aby wszysko czego sobie życzysz się spełniło! ❤️

Gość
Mama
8 miesięcy temu

Moja dzielna !! Kocham!

Gość
Aurelia
8 miesięcy temu

Olu, dziękuję, że piszesz i dzielisz się swoją historią. Twoja radość życia tryumfuje ponad codzienne zmagania. Życzę Ci żeby wszystkie Twoje życzenia się spełniły a 2024 okazał się rokiem zdrowia, miłości, szczęścia i wszelkiego dobra 🥰❤️😘
Serdeczności, Aurelia

Gość
Wanda M.
8 miesięcy temu

Olu, życzymy spelnienia i wszystkich oczekiwanych zdarzeń i planów. Trzymamy kciuki ❤️